Wygrana z Siedlcem Dużym

Po pewnym zwycięstwie nad beniaminkiem rozgrywek z Siedlca Dużego oraz sobotniej porażce Unii Rędziny w Mrzygłodzie Piast został samodzielnym liderem rozgrywek i jedyną w tej chwili niepokonaną drużyną w naszej grupie. Miejmy nadzieję, że taki stan rzeczy utrzyma się jak najdłużej, bo już za tydzień czeka nas bardzo trudny wyjazd do Kotowic na mecz z innym beniaminkiem, który po nie najlepszym starcie w rozgrywkach zanotował trzy kolejne zwycięstwa.

Spotkanie z Siedlcem tradycyjnie rozpoczęło się od zdecydowanych ataków Piasta, które dość szybko przyniosły efekt w postaci bramki zdobytej bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego w wykonaniu Dawida Skrzypczyka. W tym momencie wydawało się że mecz jest pod kontrolą Piasta, który nadal był stroną przeważającą, jednak niespodziewanie w 30 minucie spotkania to goście zdobyli bramkę dającą im w tym momencie remis. Taki obrót boiskowych wydarzeń wyraźnie wybił z rytmu naszych zawodników i znów w nasze poczynania wkradła się nerwowość, niedokładne podania i straty. Na szczęście sytuację udało się uspokoić troszkę jeszcze przed przerwą po drugiej bramce Dawida Skrzypczyka i na przerwę schodzimy z prowadzeniem 2:1.

Po przerwie udaje się w krótkim odstępie czasu zdobyć dwie kolejne bramki a ich autorami są Kamil Smoleń i Norbert Biniek, także po 10 minutach drugiej części gry prowadzimy już 4:1 tym razem już całkowicie kontrolując losy spotkania. Po kolejnych 15 minutach piątą i ostatnią bramkę dla Piasta zdobywa wprowadzony na boisko chwilę wcześniej Robert Lamch ustalając wynik spotkania.

Końcówka spotkania to niestety znów seria nieporozumień, niedokładności i nonszalanckich zagrań, dzięki którym goście kilkakrotnie stwarzają zagrożenie pod naszą bramką, na szczęście jednak wynik nie ulega już zmianie i tym samym notujemy na swym koncie najwyższe zwycięstwo w tym sezonie.