Twierdza Lisów zdobyta
Bardzo cenne punkty przywożą nasi seniorzy z wyjazdowego spotkania przedostatniej kolejki ligi okręgowej z Lisowa. Lisowianie, którzy podobnie jak my przespali rundę jesienną na wiosnę prezentowali znacznie lepiej, a w drugiej fazie rozgrywek byli drużyną niepokonaną na własnym terenie. Na szczęście tą passe Liswarty przerwali nasi zawodnicy zapewniając sobie tym samym utrzymanie w lidze okręgowej i unikając nerwowego meczu za tydzień.
Mecz w Lisowie ułożył się dla nas wyśmienicie bo już w 6 minucie spotkania obejmujemy prowadzenie po strzale Kamila Smolenia, który wykorzystał podanie w pole karne od Norberta Bińka. W 30 minucie idealnej okazji do podwyższenia wyniku nie wykorzystał Tomasz Smoleń, który przestrzelił rzut karny. W 35 minucie drugi żółty kartonik w tym meczu ogląda jeden z gospodarzy i od tego momentu gramy już z przewagą jednego zawodnika. Po chwili drugą bramkę w meczu zdobywa Kamil Smoleń, który piętą zmienia kierunek lotu piłki wracającej w pole karne po wybiciu jej przez obrońców. Niestety nie udaje nam się utrzymać do przerwy dwubramkowego prowadzenia, w 4o minucie Liswarta wykorzystuje naszą niedokładność w rozgrywaniu piłki i po szybkim kontrataku zdobywa bramkę kontaktową.
Po przerwie stroną dyktującą warunki w tym meczu w dalszym ciągu jest zespół Piasta grający z przewagą jednego zawodnika, jednak pomimo kilku dogodnych sytuacji nie udaje się podwyższyć prowadzenia. Sztuka ta udaje się dopiero Dawidowi Skrzypczykowi, który w 70 minucie tym razem skutecznie wykonuje drugi już w tym meczu rzut karny. Niestety na własne życzenie fundujemy sobie nerwową końcówkę, w 85 minucie przed naszym polek karnym ręką zagrywa Mariusz Mickiewicz, za co zostaje upomniany żółtym kartonikiem, a że było to już jego drugie upomnienie on także musi przedwcześnie opuścić plac gry. Dodatkowo gospodarze po rzucie wolnym zdobywają bramkę kontaktową, a ponieważ oba zespoły grają już w 10-cio osobowych składach w ostatnich 5 minutach Liswarta rusza do desperackich prób odwrócenia losów spotkania. Na nasze szczęście wynik spotkania nie zmienia się już i odnosimy upragnione zwycięstwo gwarantujące uniknięcie niepotrzebnych nerwów w ostatnim spotkaniu sezonu w którym w najbliższą sobotę podejmować będziemy walczącą zaciekle o uniknięciu barażów drużynę Gromu Miedźno. Dla nas będzie to okazja do rewanżu za dotkliwą porażkę na otwarcie rozgrywek a grupie spadkowej i godnego pożegnania z rozgrywkami w sezonie 2015/2016 przed własną publicznością. Wszystkich kibiców zapraszamy do "Brzózek" na godz. 18:00.
Komentarze