Pogrom w Siedlcu Dużym
Bardzo okazale wypadł pierwszy wiosenny mecz wyjazdowy Piasta w tym sezonie. W sobotnie popołudnie udaliśmy się do Siedlca Dużego na spotkanie z drużyną GLKS Siedlec Duży Gniazdów, która co prawda zajmuje miejsce w dolnej czwórce ligowej tabeli, jednak chyba apetyty działaczy i zawodników naszych przeciwników są znacznie wyższe. Można się więc było spodziewać ciężkiego meczu, boisko jak zawsze weryfikuje wszystkie przedmeczowe spekulacje i po niezłym meczu Piast gromi gospodarzy aż 6:0.
Od początku spotkania na boisku zarysowała się przewaga naszej drużyny, którą próbujemy jak najszybciej udokumentować bramką, aby uniknąć sytuacji z pierwszej wiosennej kolejki kiedy na otwarcie wyniku czekaliśmy aż do 60 minuty. Tym razem worek z bramkami rozwiązuje się znacznie szybciej bo już po 30 minutach debiutancką bramkę w oficjalnym meczu Piasta zdobywa Michał Lamch. Po kolejnych pięciu minutach wynika na 2:0 podwyższa Dawid Skrzypczyk i na przerwę schodzimy z dwubramkowym prowadzeniem. Po przerwie nasi zawodnicy nie zamierzają spoczywać na laurach i już pierwsza ofensywna akcja w tej części spotkania przynosi podwyższenie wyniku. Rzut karny podyktowany za faul na Norbercie Bińku pewnie tym razem wykonuje Kamil Smoleń i prowadzimy już 3:0 i jak się później okazało to dopiero zapowiedź popisów strzeleckich naszych zawodników. Katastrofalne w skutkach dla GLKS okaże się bowiem dopiero 5 minut pomiędzy 63 a 68 minutą spotkania kiedy to do bramki miejscowych trafiają kolejno - Dawid Skrzypczyk, Michał Lamch oraz Paweł Nowakowski i po 70 minutach spotkania wynik brzmi już 6:0. Ostatnie minuty meczu pomimo jeszcze kilku okazji do pognębienia przeciwnika nie przynoszą już zmiany rezultatu i takim też wynikiem kończy się spotkanie z beniaminkiem A-klasowych rozgrywek.
Za dwa tygodnie po świątecznej przerwie przyjdzie nam się w Przyrowie mierzyć z drugim z debiutantów w tej klasie rozgrywkowej - podejmować będziemy drużynę KS Kotowice, która po dwóch wiosennych zwycięstwach wskoczyła do pierwszej czwórki, o wadze tego spotkania nie trzeba więc nikogo przekonywać, miejmy jednak nadzieję że i tym razem z boiska schodzić będziemy w roli zwycięzcy.
Mecz z KS Kotowice odbędzie się 11 kwietnia o godz. 17:00 na boisku za halą sportową w Przyrowie.
Komentarze