Kolejny punkcik na koncie Piasta
W niedzielne deszczowe i wietrzne popołudnie przyszło nam rozgrywać spotkanie z rezerwami Częstochowskiej Skry. Na mecz udawaliśmy się z dużym respektem dla przeciwnika, z którym ostatnimi czasu doznawaliśmy dosyć wyraźnych porażek w rozgrywkach A-klasowych, mając dodatkowo na uwadze że w meczu rozgrywanym w niedzielę rezerwowa drużyna Skry zostanie wzmocniona zawodnikami, którzy nie pograli sobie w sobotniej kolejce w trzeciej lidze.
W pierwszej połowie spotkania kibice na stadionie przy ulicy Loretańskiej nie oglądali wielu sytuacji podbramkowych, gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, co prawda przewagę optyczną posiadali gospodarze, którzy częściej przebywali przy piłce, jednak nie przekładało się to w żaden sposób na sytuacje bramkowe. Po raz kolejny dobre spotkanie rozgrywali zawodnicy naszych linii defensywnych dowodzeni przez Przemka Gajewskiego nie pozwalając gospodarzom na zagrożenie bramce Pawła Piaseckiego. Pod koniec pierwszej części nieatakowany przez przeciwnika na boisko pada trzymając się za kolano Mateusz Wiśniewski, po chwili niestety zawodnik opuszcza plac gry, a my tym samym tracimy kolejnego po Dawidzie Skrzypczyku, który kontuzji doznał w środowym meczu z Lotnikiem środkowego pomocnika. O ile jeszcze z Dawidem sytuacja nie wygląda tragicznie i istnieje szansa na szybki powrót do gry, to w przypadku Mateusza wygląda to o wiele gorzej i prawdopodobnie nie zobaczymy go już na boisku w tej rundzie.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie, nadal częściej przy piłce przebywali Skrzacy, jednak to my byliśmy bliżsi zdobycia w tym spotkaniu bramki, najpierw do rzucie wolnym wykonywanym przez Arka Lamcha sprzed pola karnego, bramkarz gospodarzy odbija piłkę przed siebie, a próbujący dobijać piłkę nasi zawodnicy przeszkadzają sobie nawzajem i wszystko kończy sie dla gospodarzy na strachu. Po chwili przed idealną sytuacją na zdobycie prowadzenia staje Norbert Biniek, który na linii pola karnego dostaje idealne podanie od Bartosza Nicewicza, jednak zamiast uderzać piłkę po ziemi próbuje lobować wychodzącego z bramki bramkarza gospodarzy co czyni nieskutecznie. Swoje szanse mieli również gospodarze, a najwięcej problemów sprawił naszym zawodnikom wprowadzony w końcówce spotkania Dominik Płaza - nowy nabytek drużyny Skry dysponujący doskonałymi warunkami fizycznymi i posiadający a swoim piłkarskim CV występy w pierwszej lidze, oraz na Cyprze i w Finlandii. Spotkanie kończy się więc wynikiem bezbramkowym, który tym razem to my uznać musimy za sukces, zdobywamy bowiem kolejny punkcik w rozgrywkach, martwi zapewne kontuzja Mateusza Wiśniewskiego, który w dotychczasowych meczach prezentował się bardzo bobrze a w spotkaniu z Amatorem Golce wybrany został przez trenera drużyny przeciwnej zawodnikiem meczu. Mateuszowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i miejmy nadzieję, że uda mu się powrócić jeszcze w tej rundzie na boisko.
W najbliższą sobotę w ramach VI kolejki spotkań ligi okręgowej udamy się do pobliskiego Mstowa na mecz z Wartą z którą również dość często spotykaliśmy się na poziomie A-klasy. Wszystkich kibiców zapraszamy do Mstowa, a mecz rozpocznie się o godz. 17:00
Komentarze