Wreszcie zwycięstwo

Wreszcie zwycięstwo

Sześć ligowych kolejek kazali nam czekać seniorzy Piasta na komplet punktów w rozgrywkach ligowych, mimo iż okazji do powiększenia dorobku punktowego nie brakowało ostatnie zwycięstwo odnieśliśmy jeszcze we wrześniu pokonując Płomień Kuźnica Częstochowa. Na szczęście każda seria się kiedyś kończy, miejmy nadzieję że również limit pecha na ten sezon również został wykorzystany i teraz już będzie tylko lepiej.

Do sobotniej potyczki z Salosem Częstochowa przystępowaliśmy pełni obaw, w ostatnim tygodniu bowiem nasi sobotni goście zostali pozbawieni punktów zdobytych w dwóch zwycięskich meczach co zepchnęło ich na ostatnią pozycję w ligowej tabeli, można się więc było spodziewać że do spotkania przystąpią z mocną wolą wywiezienia z Przyrowa punktów, a mając na uwadze nasze ostatnie poczynania z drużynami zamykającymi tabele można było się o wynik obawiać. Na szczęście tym razem reguła została złamana i odnieśliśmy upragnione zwycięstwo, które gdyby nie dekoncentracja w końcowych minutach spotkania mogło być znacznie okazalsze.

Samo spotkanie do czego już raczej jesteśmy przyzwyczajeni rozpoczęło się od przewagi Piasta w posiadaniu piłki, tym razem jednak miało to szybkie przełożenie na wynik. Już w 10 minucie spotkania dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę zamienia Kamil Smoleń, który ostrym strzałem pod poprzeczkę nie daje szans bramkarzowi gości. Po kolejnych trzech minutach we właściwym miejscu znajduje się Przemek Chybiński, który wykorzystuje niezdecydowanie obrony Salosu i podwyższa wynik na 2:0. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza część spotkania, uspokojeni prowadzeniem zawodnicy Piasta coraz swobodniej poczynają sobie w ofensywie, niestety żadna z kilku dogodnych sytuacji nie zostaje zamieniona na bramkę, a że nieliczne akcje gości nie znajdują recepty na naszą obronę, która tego dnia wystąpiła w mocno eksperymentalnym zestawieniu. Miejsce kontuzjowanego Daniela Trędkiewicza w środku obrony obok Przemka Gajewskiego zajął Norbert Nowak, a na bokach mogliśmy zobaczyć debiutującego w ligowym spotkaniu 16-letniego Kamila Rajsa oraz cofniętego z linii ataku Mateusza Nowackiego.

Początek drugiej połowy to znów przewaga Piasta, który znowu stwarza sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki, jednak ta pada dopiero w 60 minucie spotkania, kiedy to ze środka boiska w pole karne przedziera się Arek Lamch a akcje kończy precyzyjnym uderzeniem obok słupka podwyższając wynik spotkania na 3:0. Kiedy wydawało się że spotkanie może zakończyć się tylko wyższym zwycięstwem Piasta do głosu dość nieoczekiwanie doszli goście. Około 80 minuty spotkana w dość niegroźnej sytuacji nasi obrońcy faulują w polu karnym napastnika Salosu, a sędzia dyktuje rzut karny, który goście pewnie zamieniają na bramkę. Ta bramka pozwoliła uwierzyć gościom, że mogą powalczyć o lepszy rezultat i w 90 minucie spotkania udaje im się po raz kolejny pokonać Łukasza Idziaka i tym samym spotkanie kończy się rezultatem 3:2.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości