Wygrana z Salosem i porażka we Mstowie

11 i 12 kolejkę w rozgrywkach A-klasy mają za sobą seniorzy Piasta. W pierwszym z meczów 22 października gościliśmy w Przyrowie zespół Salosu, który miał na swoim koncie 11 punktów i nieznacznie wyprzedzał nas w ligowej tabeli, toteż był to kolejny mecz w którym liczyliśmy na zdobycz punktową

Nadzieje te szybko zostały podsycone zdobytymi bramkami i po pierwszej połowie prowadziliśmy już 2:0. Niestety normą chyba staje się już fakt że drugą połowę przesypiamy i tracimy bramki i punkty. Goście z Częstochowy doprowadzają w drugiej połowie do wyrównania, mało tego są nawet bliscy wyjścia na prowadzenia. Na szczęście analogia do dwóch poprzednich spotkań w tym miejscu się kończy i to my zdobywamy zwycięską bramkę w końcówce spotkania dającą nam upragnione 3 punkty.

W kolejnym ligowym spotkaniu przyszło nam udać się do Mstowa na spotkanie na będącą ostatnio na fali Wartą. Biorąc pod uwagę nasze dotychczasowe osiągnięcia z drużynami czołówki tabeli trzeba przyznać że na mecz wybieraliśmy się pełni obaw zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie wyniki Warty: 16-0 z Spartą Szczekociny oraz 5-0 z Małą Panwią Cynków. Początek spotkania to jakby potwierdzenie obaw i bramka stracona już w drugiej minucie spotkania, jednak z upływem czasu zaczynamy sobie coraz śmielej poczynać pod bramką gospodarzy stwarzając dogodne do zdobycia bramki sytuacje. Niestety jak mówi piłkarskie przysłowie – niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak właśnie stało się tym razem i zamiast wyrównania tracimy kolejne bramki i pierwsza połowa kończy się wynikiem 3:0. Druga rozpoczyna się od trafienia Pawła Nowakowskiego, niestety gospodarze również poprawiają swój dorobek bramkowy i ostatecznie przegrywamy 5:1. Trzeba jednak stwierdzić że wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania, gdyż w wielu fragmentach byliśmy równorzędnym partnerem dla doświadczonej drużyny Warty.