Plan na Kruszynę wykonany
Kolejne zwycięstwo notują na swoim koncie zawodnicy Piasta i na półmetku rundy jesiennej umacniamy się na pozycji lidera. Taka sytuacja sprawia że każdy przyjeżdżający do Przyrowa zespół myśli przede wszystkim o obronie własnej bramki i tak właśnie było tym razem. Nasi goście od początku spotkania cofnęli się głęboko na własną połowę boiska swoich szans upatrując w sporadycznych kontratakach.
Na szczęście jednak na bramkę nie trzeba było czekać długo i w 30 minucie spotkania wynik otworzył Kamil Smoleń. Zdobyta bramka uspokoiła nieco grę, a że goście w dalszym ciągu nie kwapili się ze zdecydowanymi atakami, spotkanie przebiegało pod dyktando i było całkowicie kontrolowane przez naszych zawodników. W pierwszej części spotkania więcej bramek już nie oglądaliśmy i pierwsza część meczu kończy się skromnym prowadzeniem Piasta 1:0.
Druga połowa meczu znów rozpoczyna się od ataków Piasta, które efekt przynoszą po 10 minutach, a swoją drugą bramkę w tym meczu zdobywa Kamil Smoleń pokonując bramkarza gości z 11 metrów. Po kolejnych pięciu minutach graliśmy w tym meczu z przewagą jednego zawodnika, gdyż jeden z gości z premedytacją zagrywa piłkę ręką, za co otrzymuje żółtą kartkę, a że była to już jego druga kartka w tym meczu od 60 minuty spotkania goście grają w osłabieniu.
Po kolejnych pięciu minutach wynik podwyższa Robert Lamch wykorzystując kolejny rzut karny, w tym momencie wydawać się mogło że mecz zakończy się pogromem. Ku zdziwieniu jednak kibiców końcówka spotkania nie przyniosła już bramek dla Piasta, a grający w osłabieniu Kmicic zdołał strzelić bramkę honorową, w niegroźnej z pozoru sytuacji błąd popełnia Michał Rządkowski i tym samym mecz kończy się wynikiem 3:1.
Komentarze