Kolejne zwycięstwo
Z kompletem trzech punktów i w dobrych nastrojach wracaliśmy z ostatniego meczu wyjazdowego do Szczekocin. Co prawda mecz nie rozpoczął się dla nas zbyt szczęśliwie gdyż to Sparta jako pierwsza zdobywa w tym spotkaniu bramkę, jednak później do siatki trafiają już tylko nasi zawodnicy.
Mecz rozgrywany w ramach dwunastej kolejki rozgrywek A-klasy był za razem pierwszym meczem rundy rewanżowej, tak więc po zwycięstwie w Przyrowie otwierającym sezon przyszła pora na rewanż w Szczekocinach. Gospodarze od początku starali się godnie zaprezentować swojej publiczności w spotkaniu z liderem i trzeba przyznać że początek meczu miał dość wyrównany przebieg. W tym okresie gry wspomnieć można o uderzeniu grającego trenera Sparty, które ląduje na słupku bramki Michała Rządkowskiego oraz uderzeniach Pawła Nowakowskiego i Norberta Bińka, które lądują z kolei na poprzeczce bramki gospodarzy, na brak emocji kibice na pewno nie mogli więc narzekać. W 25 minucie piłka ląduje już w siatce i niestety jest to siatka naszej bramki, piłkę przypadkowo zagrywa ręką Bartek Wiśniewski, a że dzieje się to w polu karnym sędzia zawodów dyktuje rzut karny, który gospodarze zamieniają na bramkę wychodząc na prowadzenie. Na szczęście na odpowiedź nie trzeba długo czekać i po trzech minutach to my cieszymy się ze zdobyczy bramkowej, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka zostaje wycofana do ustawionego na 16 metrze Pawła Nowakowskiego, który uderzeniem pod poprzeczkę doprowadza do wyrównania. Kiedy wydawało się już że pierwsza część spotkania zakończy się wynikiem remisowym zdobywamy bramkę dającą nam w tym meczy prowadzenie, dośrodkowanie z rzutu wolnego strzałem głową na bramkę zamienia Kamil Smoleń i na przerwę schodzimy z prowadzenie 2:1.
Druga część spotkania toczy się już zdecydowanie pod kontrolą naszej drużyny co dokumentujemy kolejnymi dwoma bramkami. W 75 minucie spotkania drugą bramkę w meczu zdobywa Kamil Smoleń skutecznie egzekwując rzut karny podyktowany za faul na wprowadzonym chwilę wcześniej na boisko Robercie Lamchu. Wynik spotkania w 80 minucie ustala Norbert Biniek wykańczając akcję Kamila Smolenia.
Odnosimy więc kolejne przekonujące zwycięstwo na trudnym terenie, a przed nami ostatni i chyba najważniejszy mecz jaki przyjdzie nam w tym sezonie rozgrywać na boisku w Przyrowie w którym podejmować będziemy wicelidera rozgrywek - drużynę Sokoła Olsztyn, którego w dramatycznych okolicznościach pokonaliśmy na jego terenie. Czy sztuka ta uda się po raz drugi? Przekonamy się już w najbliższą sobotę, wszystkich kibiców zapraszamy do Brzózek na godz. 13:00
Komentarze