Dotkliwa porażka w Kłomnicach
Wysoką porażką zakończyło się wyjazdowe spotkanie Piasta z GLKS Gmina Kłomnice w ramach 19 kolejki częstochowskiej A-klasy. Do spotkania przystępowaliśmy jako jedyna drużyna, która na wiosnę nie zaznała jeszcze goryczy porażki, gospodarze natomiast do spotkania przystępowali w roli lidera rozgrywek, można więc było mieć nadzieję na wyrównane spotkanie. Niestety nasz nastroje zostały zepsute już przed meczem, kiedy okazało się że w ostatniej chwili ze składu wypadli Damian Burza i Piotr Małasiewiecz, tym samym do spotkania przystąpiliśmy tylko z rezerwowym bramkarzem na ławce.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia w wykonaniu gospodarzy, którzy szybko przejęli inicjatywę spychając naszych zawodników do głębokiej defensywy, na szczęście nasz blok defensywny w tym okresie gry spisywał się zupełnie przyzwoicie, co prawda w pierwszym pół godziny gry kłomniczanie dwukrotnie stanęli przed szansą na zdobycie prowadzenia, jednak dwukrotnie wybierali złe rozwiązania na wykończenie akcji w polu karnym. Około 20 minuty spotkania miała miejsce nieprzyjemna dla nas sytuacja, kiedy to w wyniku ostrego wejścia zawodnika gospodarzy kontuzji doznaje Norbert Nowak, a ponieważ na ławce nie było niestety zawodnika, który mógłby zastąpić kontuzjowanego kolegę, Norbert do końca spotkania musi „kuśtykać” ze spuchniętą kostką.
Co gospodarzom nie udaje się z bliskiej odległości w 35 minucie spotkania udaje się z dalszej odległości, wtedy to na strzał z okolicy 30 metra decyduje się jeden z zawodników GLKS, piłka na mokrej nawierzchni dostaje poślizgu i wpada do bramki obok bezradnego Łukasza Idziaka. Po zdobyciu prowadzenia gospodarze w dalszym ciągu są stroną przeważającą, jednak nie przewagi nie udaje im się udokumentować i kiedy wszyscy już chyba czekają na gwizdek kończący pierwszą część spotkania kłomniczanie posyłają dośrodkowanie nasze pole karne, tam piłkę wybija Przemek Gajewski, jednak czyni to tak niefortunnie że trafia piłką we własną rękę… Pani sędzina główna zawodów dyktuje rzut karny, który gospodarze pewnie zamieniają na bramkę, tym samym do przerwy pewnie prowadzą 2:0.
Jak skończyła się pierwsza połowa tak też zaczyna się druga i już pierwsza akcja przynosi nam stratę kolejnej bramki, po prawej stronie boiska Norbertowi Nowakowi ucieka pomocnik gospodarzy i pewnym strzałem z narożnika pola karnego zdobywa dla swego zespołu trzecią bramkę. Uspokojeni chyba wysokim prowadzeniem gospodarze oddają inicjatywę gościom, z czego skwapliwie korzystają zawodnicy Piasta coraz śmielej poczynając sobie pod bramką GLKS-u i po kilku próbach wreszcie udaje się zdobyć bramkę kontaktową a jej autorem jest Kamil Biś, który wykorzystuje podanie Kamila Smolenia. Bramka kontaktowa daje nadzieję na zmianę niekorzystnego rezultatu i w tym okresie gry to Piast jest stroną dyktującą warunki gry. Niestety nie trwa to długo i około 80 minuty spotkania na niepotrzebny drybling w środku boiska decyduje się Bartek Wiśniewski, traci piłkę, gospodarze natomiast szybko przenoszą ją w okolice naszego pola karnego, a że tam nie ma naszego stopera a po raz kolejny za akcją nie zdąża Norbert Nowak zdobywają czwartą bramkę, która już odbiera chęci do gry. Efektem czego jest jeszcze jedna bramka stracona w końcówce meczu i sromotna porażka w meczu z liderem, który trzeba przyznać udowodnił że na pozycję lidera zasługuje.
Komentarze