Bezcenna wygrana w Starczy
Wygraną 2:1 zakończyło się wyjazdowe spotkanie Piasta z Czarnymi Starcza. W formule rozgrywek jaką zafundował nam w tym roku Zarząd Podokręgu prowadzący rozgrywki w A-klasie punkty te są wyjątkowo cenne w rozpoczynającej się właśnie batalii o awans do klasy okręgowej, z Czarnymi przyjdzie nam się prawdopodobnie jeszcze dwukrotnie mierzyć w grupie finałowej (do awansu potrzebują zwycięstwa w Widzowie). Można jedynie dodać że dla nas był to dopiero piąty mecz spośród 12 które o awansie zadecydują i pomimo, że sezon zbliża się ku końcowi to tak na prawdę to dopiero teraz rozpoczyna się gra o stawkę.
Mecz w Starczy rozgrywany na ciężkim do biegania i gry piłką boisku mógł idealnie rozpocząć się dla naszej drużyny, bo już w trzeciej minucie spotkania po rzucie wolnym z boku pola karnego piłka trafia na głowę Bartka Wiśniewskiego który sprytnym strzałem kieruje ją pod poprzeczkę jednak w tym momencie próbkę swych umiejętności daje nowy nabytek Czarnych - Machał Łatka - do niedawna zawodnik szerokiej kadry drugoligowego Rakowa, który przenosi piłkę nad poprzeczką ratując swój zespół przed stratą bramki. Była to chyba jedyna w tej części spotkania warta odnotowania sytuacja bramkowa, gdyż gra w pierwszej połowie toczyła się głównie w środku boiska, gdzie dominowała bezpardonowa walka o każdą piłkę a że defonsorzy obu zespołów grali bardzo uważnie rzadko udawało się zawodnikom obu zespołów przedostawać w okolice pola karnego. Prawdziwe emocje w tym spotkaniu rozpoczęły się dopiero po zmianie stron, a swój w nich udział mieli niestety sędziowie zawodów, których chyba trochę przerosła stawka zawodów, a swoimi decyzjami tylko podsycali towarzyszące meczowi emocje, tym razem te pozasportowe. Druga połowa dla naszej drużyny rozpoczyna się fatalnie i już pierwsza akcja w tej części spotkania przynosi stratę bramki. Gospodarze w swoim stylu wykonują rzut wolny sprzed własnego pola karnego posyłając długą piłkę w nasze pole karne, taką spadającą na linii pola karnego święcę próbuje wybić Rafał Derejczyk a zawodnik miejscowych próbuje z kolei piłkę posłać w nasze pole karne, dochodzi do zderzenia obu zawodników, w wyniku którego kontuzji doznaje nasz zawodnik sędzia natomiast przy mocnych protestach naszych zawodników i kibiców dyktuje rzut karny, który na bramkę pewnym strzałem zamienia supersnajper ze Starczy - Łukasz Nowak. W naszej drużynie w miejsce kontuzjowanego Rafała na placu gry melduje się Norbert Nowak, który jak się później okaże stanie się prawdziwym jokerem tego spotkania.
Po stracie bramki staramy się jak najszybciej doprowadzić do wyrównania, jednak przewaga w posiadaniu piłki nie przekłada się w żaden sposób na sytuacje bramkowe, gospodarze ograniczają się do kontrataków, a jak silną broń stanowi to w ich wykonaniu przekonał się w tym sezonie już nie jeden faworyt, na nasze szczęście nasi obrońcy pozostają w tym meczu czujni i skoncentrowani do końca. W 60 minucie spotkania udaje się w końcu doprowadzić do wyrównania po rzucie karnym pewnie egzekwowanym przez Kamila Smolenia. Tym razem to gospodarze mocno protestują przy takim werdykcie sędziego głównego, który w mocno drobiazgowy sposób potraktował upadek Mateusza Wiśniewskiego w narożniku pola karnego. Tak więc po godzinie gry, po dwóch karnych, które nie koniecznie musiały zostać podyktowane mamy wynik remisowy 1:1. Ostatnie pół godziny spotkania nie odbiega swym przebiegiem od tego co obserwowaliśmy do tej pory, Piast próbuje konstruować akcje ofensywne, z których nie wynika konkretne zagrożenie dla bramki miejscowych, a ci liczą na szybkość i błysk swoich graczy ofensywnych w kontratakach. Rozstrzygnięcie pada w 85 minucie meczu, po jednym z wielu wykonywanych przez nasz zespół rzutów wolnych z bocznych rejonów pola karnego gospodarzy. Spadającą na pięty metr piłkę najlepiej znajduje wprowadzony gry w drugiej połowie Norbert Nowak, który pięknym szczupakiem umieszcza piłkę w siatce wywołując euforię radości wśród zawodników i kibiców Piasta. W tym momencie do szaleńczych ataków rzucają się z gospodarze, jednak Piast spokojnie dowozi cenne punkty do ostatniego gwizdka sędziego mocno poprawiając w ten sposób swą pozycję w tabeli grupy finałowej.
Za tydzień czeka nas kolejny etap batalii o promocję do wyższej ligi. Mecz który normalnie byłby hitem sezonu bowiem jego stawką będzie pierwsze miejsce w tabeli na zakończenie sezonu zasadniczego w obecnej formule będzie tylko kolejnym etapem tej walki. W spotkaniu kończącym wstępny etap rywalizacji podejmować będziemy drużynę która przed sezonem typowana była jako główny kandydat do wygrania ligi - Olimpię Huta Stara.
Czy zaproponowana w A-klasie nowatorska formuła rozgrywek jest sprawiedliwa? Każdy pewnie ma swoje zdanie w tej kwestii, my na szczęście nie jesteśmy przez "system" mocno pokrzywdzeni, gdyż przy założeniu że do czwórki Czarni awansują przed finałową rozgrywką zajmować będziemy w tabeli pierwsze miejsce bez względu na wynik pozostałego do rozegrania jeszcze spotkania z Olimpią Huta Stara. Cóż zatem mają powiedzieć sympatycy lidera grupy I - Liswart Popów, która rundę zasadniczą wygrała w cuglach z dużą przewagą nad konkurencją, a w grupie finałowej sklasyfikowana zostanie na miejscu 4 ?
Tabela grupy finałowej przy założeniu że awansują Czarni:
1. Piast Przyrów 5 13 16-7
2. Czarni Starcza 6 9 15-20
3. Olipia Huta Stara 5 8 11-45
4. Sokół Olsztyn 6 1 12-22
Komentarze