Bez punktów ze Skrą
Miłe złego początki tak można podsumować sobotnie spotkanie Piasta z drużyną rezerw częstochowskiej Skry. Nasi sobotni rywale to jeden z ligowych potentatów i drużyna, która raczej nie będzie mieć problemów z zajęciem miejsca w pierwszej trójce premiowanego bezpośrednim awansem do klasy okręgowej. Dla nas jest to z kolei rywal z którym zawsze nam się dobrze grało i jeśli już doznawaliśmy porażki to nigdy nie było to jednostronne widowisko.
Tak też było i tym razem, a nasze apetyty wzrosły po szybko zdobytej bramce, którą w 10 minucie spotkania zdobył Kamil Smoleń. Trzeba nadmienić iż w tym spotkaniu musieliśmy sobie radzić bez nieobecnych Damiana Burzy i Filipa Straczewskiego oraz bez pauzującego za kartki Mateusza Piotrowskiego. Na ławce rezerwowych zasiedli więc tylko rezerwowy bramkarz Paweł Pietrzak oraz Cezary Synowiec i Ryszard Kołek. Mimo osłabień mecz był raczej wyrównanym widowiskiem, a o końcowym wyniku zdecydowały indywidualne umiejętności poszczególnych zawodników, które w tym spotkaniu były po stronie młodej drużyny z Częstochowy. I tak kiedy już mieliśmy nadzieję że na przerwę schodzić będziemy z prowadzeniem fantastycznym uderzeniem z ponad trzydziestu metrów popisał się zawodnik Skry wyrównując wynik spotkania.
Na domiar złego po 10 minutach drugiej połowy Skrzacy zdobyli bramkę dającą im prowadzenie. Prowadzenie to udaje się gościom dowieźć do końcowego gwizdka, mimo naszych ambitnych prób zmiany niekorzystnego rezultatu. Piast w końcowym fragmencie spotkania zdobywa przewagę optyczną, efektu nie przynoszą ani liczne rzuty wolne wykonywane z okolic pola karnego, ani próby rozerwania defensywy Skry indywidualnymi akcjami, Skrzacy natomiast starali się spowalniać grę choćby przez częste odkopywanie piłki po gwizdku, które pozostawało niezauważone przez sędziego. W końcówce spotkania w polu karnym gości mogliśmy zobaczyć nawet Łukasza Idziaka, jednak defensywa przyjezdnych pewnie radziła sobie z wszelkim zagrożeniem i tym samym mecz kończy się wynikiem 1:2.
W następnej kolejce czeka nas bardzo ważny mecz w Zawadzie z Wartą, która mimo ostatniego miejsca w tabeli potrafi postawić twarde warunki każdemu przeciwnikowi, w spotkaniu z nami nasi rywale upatrywać będą szansy na podreperowanie zdobyczy punktowej i poprawę pozycji w tabeli, dla nas z kolei ewentualna porażka oznaczać może stratę kontaktu z drużynami ze środka tabeli a nawet niebezpieczeństwo zawitania w jej dolne rejony. Dla obu ekip będzie to więc niezwykle ważne spotkanie, miejmy nadzieję że tym razem to my będziemy się jednak mogli cieszyć po końcowym gwizdku.
Komentarze