Powtórka z rozrywki

Powtórka z rozrywki

Zaraz, zaraz, ale przecież to już chyba było? Takie pytanie mogli sobie zadawać sympatycy Piasta obserwujący sobotnie spotkanie z Orłami Kusięta. Spotkanie to miało bardzo zbliżony przebieg do ostatniego meczu w Cynkowie, znów po bardzo dobrej pierwszej połowie przesypiamy drugą i dajemy sobie strzelić tym razem aż dwie bramki i w bardzo ważnym dla układu tabeli meczu przegrywamy w ambitną drużyną Orłów 1:2.

Początek spotkania to podobnie jak przed tygodniem dominacja Piast, który szybko przejmuje inicjatywę narzucając swój styl gry i raz za razem stwarza groźne sytuacje pod bramką gospodarzy. Około 20 minuty spotkania piłka zmierzająca do bramki trafia w rękę jednego z obrońców a sędzia nie zastanawiając się dyktuje rzut karny, chociaż udaje nam się odbitą piłkę umieścić w siatce. Pewnym egzekutorem rzutu karnego podobnie jak w ubiegłym tygodniu okazuje się Łukasz Ścigała i od 20 minuty prowadzimy 1:0.

Kolejne minuty pierwszej połowy to w dalszym ciągu ataki Piasta, który nie potrafi jednak udokumentować swojej przewagi, doskonałych sytuacji do zdobycia bramki nie potrafią wykorzystać kolejno Michał Nowakowski, Paweł Nowakowski i Damian Burza także wynik do przerwy nie ulega już zmianie i na przerwę schodzimy z prowadzeniem 1:0.

W drugiej połowie niestety po raz kolejny obserwujemy dwie całkiem odmienione drużyny, Orły mocno zmotywowane dążą do zmiany niekorzystnego rezultatu, natomiast w drużynie Piasta coś się znów zacięło i bez walki oddajemy pole przeciwnikowi. W takich okolicznościach około 60 minuty pada bramka wyrównująca kiedy to bez krycia w polu karnym pozostaje 3 zawodników gospodarzy. Stracona bramka zamiast mobilizacji w szeregach Piast powoduje jeszcze większą nerwowość natomiast ośmieleni naszą nieporadnością piłkarze Orłów coraz zaczynają atakować coraz groźnej efektem czego jest kolejna stracona bramka, a gdyby napastnik gospodarzy zachował więcej krwi będąc sam na sam z pustą bramką wynik szybko z 0:1 mógł zmienić się na 3:1. Końcówka spotkania to już rozpaczliwe bicie głową w mur przez zawodników Piasta... Ostatecznie spotkanie kończy się wynikiem 2:1 dla Orłów.

Piast po raz kolejny przegrywa wygrane spotkanie tracą bardzo cenne punkty, porażka boli tym bardziej iż chyba po raz pierwszy w tym sezonie dysponowaliśmy w miarę optymalnym składem. Orły natomiast notują trzecie kolejne zwycięstwo i wyprzedzają nas w ligowej tabeli. Miejmy nadzieję iż w kolejnych meczach uda nam się zdobyć jeszcze jakieś punkty a kolejna okazja już w sobotę kiedy to na boisku w Brzózkach podejmować będziemy zespół Salosu.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości